Optymizm i dobre samopoczucie ekipy od Euro 2012 mnie uskrzydlają. Parę dni temu chłopaki wykupiły całą stronę w Wyborczej, żeby pochwalić się swoimi osiągnięciami. A właściwie, żeby poinformować, że będą się chwalić swoimi osiągnięciami w holu poznańskiego Dworca Głównego PKP.
Wyborne to miejsce na demonstrację siły, organizacyjnego kunsztu i swobody w realizacji planów przygotowań do Euro 2012.
Co ciekawe, będzie to wystawa przedstawiająca, jak to można wyczytać na ogłoszeniu, „najważniejsze i najciekawsze wydarzenia o wymiarze społecznym„, które miały miejsce w Poznaniu od momentu ogłoszenia decyzji o przyznaniu Polsce i Ukrainie prawa organizacji Euro 2012. Mam nadzieję, że chłopaki od Euro wybaczą mi moje niezbyt entuzjastyczne nastawienie, ale ja wolałbym, żeby ta wystawa przedstawiała wydarzenia o wymiarze budowlanym. A właściwie, żeby – poza stadionem – miała co przedstawiać.
W zasadzie powodowany chęcią rzetelnej zgromadzenia rzetelnej dokumentacji powinienem pójść zrobić zdjęcia owym wystawionym na terenie PKP eksponatom przedstawiającym rzeczone społeczne osiągnięcia, ale nieco obawiam się, że
-
ktoś podpieprzy mi aparat, albo – jeśli uda mi się uchronić go przed rabunkiem
-
specyficzny mikroklimat panujący w holu dworca powoduje nagły rozwój glonów na obiektywie aparatu, przez co cała dokumentacja fotograficzna utonie w głębokiej zieleni świeżej oddworcowej flory
W każdym razie – jednym z przejawów potęgi budowlano-organizacyjnej ekipy Euro 2012 jest odsłonięcie „makiety stadionu dla osób niewidzących”. Co prawda nie wiedziałem, że w Poznaniu miał powstać stadion dla osób niewidzących, ale po krótkiej naradzie z kumplem uznaliśmy, że nie tylko miał powstać, ale wręcz już powstał, i do tego ma głęboki sens.
Dodatkowo, doszliśmy do wniosku, że w kraju pełnym sceptyków i niedowiarków przynajmniej niewidomych można przekonać, że Euro 2012 w Poznaniu jest już w zasadzie przygotowane: jest rzeczony stadion, są setki kilometrów dróg dla niewidomych, jest nowy dworzec kolejowy dla niewidomych i terminal portu lotniczego. Dla niewidomych ma się rozumieć.
Właściwie są już gotowe transmisje radiowe z większości spotkań, do ćwierćfinałów włącznie. Póki co nasza reprezentacja – niewidoma oczywście – wygrywa.
PS. Pół tytułu wpisu jest puentą pewnego dowcipu. Ci, którzy go nie znają, raczej nie powinni go szukać – w końcu znają już puentę, dowcip jest już więc spalony. Dowcip jest mało poprawny politycznie, ale przecież nigdy nie obiecywałem, że maltreting.pl taki będzie.