Drodzy Dyrektorzy, Menedżerowie i Specjaliści od Marketingu!
I od Social Mediów!
Marketing na blogach to obecnie najbardziej gorący trend w marketingu – tak przynajmniej twierdzą blogerzy. A skoro tak twierdzą, to tak jest, bo wiarygodność jest dla blogera wartością najważniejszą.
Tak przynajmniej twierdzą blogerzy.
Część I. Jeszcze nieco rozrywkowa
Zgodnie z nikonem… pardon – canonem… nie, chyba też nie tak… jeszcze raz.
Zgodnie z kanonem, współpraca na linii bloger-marka polega na tym, że w zamian za korzyści finansowe lub niefinansowe, bloger pisze o marce (w domyśle – pisze o niej dobrze; bloger oczywiście jest niezależny i wiarygodny, no ale jak tu kąsać rękę, która jeść daje?). Albo wspomina o niej na fane page’u. Albo robi sobie zdjęcie w jej koszulce.
Chciałbym się sprzedać. Chciałbym zaproponować Wam współpracę. Niestety, trudno mi zaproponować współpracę zgodną z kanonem.
W końcu, biorąc pod uwagę specyfikę mojej działalności na blogu, nie wyobrażam sobie, żeby którykolwiek z moich czytelników uwierzyłby mi, jeśli napisałbym tekst pochwalny o jakiejkolwiek marce. Z drugiej strony nie wyobrażam też sobie, żeby jakakolwiek marka chciała płacić mi za to, że napiszę o niej w sposób dla siebie typowy.
Stąd moja propozycja: zapłaćcie za to, żebym nie pisał. Wykupcie dla swojej marki (lub swoich marek) roczny immunitet.
Żeby było ciekawiej – nie płaćcie mi.
Część II. Już na poważnie
Obecnie trwa aukcja, w której można wylicytować uroczą (że też ja użyłem takiego słowa…), unikalną laleczkę z autografem legendy muzyki rockowej, Slasha. Ba, żeby to z jednym – z dwoma autografami! Dochód z aukcji zostanie przeznaczony na zakup leku dla Elizy Banickiej, cierpiącej na chorobę Niemanna-Picka typu C (NPC). To ciężka, nieuleczalna i śmiertelna choroba genetyczna, ze względu na objawy zwana dziecięcym Alzheimerem.
Napisałem „nieuleczalna”? Rzeczywiście, wyleczyć NPC się nie da. Jest jednak lek, który zatrzymuje lub spowalnia rozwój choroby. Problem polega na tym, że miesięczny koszt leku w przypadku Elizy to około 16 tysięcy dolarów. A lek należy brać nieprzerwanie i bezterminowo.
16 tysięcy dolarów to ogromne pieniądze dla przeciętnego Kowalskiego. To ogromne pieniądze nawet dla bardzo zamożnego Kowalskiego, jeśli weźmie się pod uwagę, że należy je wydawać miesiąc w miesiąc.
16 tysięcy dolarów to także kwota, którą Wy – drodzy Dyrektorzy, Menedżerowie i Specjaliści – potraficie wydać w 30 sekund na reklamę w telewizji. Wydajecie takie pieniądze jednym podpisem.
Chciałbym, żebyście takie pieniądze wydawali sensowniej niż na reklamę w telewizji. I nie mam tu na myśli wyłącznie czysto ludzkiego punktu widzenia, ale przede wszystkim biznesowy.
Wracając do aukcji i do propozycji: jeśli aukcję laleczki wygra marka, za którą jesteście odpowiedzialni (lub osoba prywatna reprezentująca markę), marka ta (lub wszystkie marki wskazane przez koncern, do którego należą) otrzyma ode mnie:
- obietnicę nietykalności przez rok od momentu zakończenia aukcji (ściślej – potwierdzenia, że wygrywający faktycznie reprezentuje daną markę / marki), jeśli kwota sprzedaży wyniesie 8000 zł lub więcej,
- dodatkowe usunięcie na okres roku od momentu zakończenia aukcji (ściślej – jak wyżej) tekstów poświęconych danej marce (markom) na Maltreting.pl, o ile takowe się pojawiły, jeśli kwota sprzedaży wyniesie 15 000 zł lub więcej.
Propozycja jest ekskluzywna: śmietankę spije tylko zwycięzca. To fair, bo przecież tylko zwycięzca zapłaci za udział w aukcji. Nie będzie podobnych propozycji dla firm / marek wpłacających na konto Elizy, bo osłabiłoby to potencjalny efekt dla zwycięzcy aukcji. Ale oczywiście do takich wpłat zachęcam (szczegóły są tutaj).
Część III. Z technikaliami
Aby umożliwić identyfikację zwycięzcy, proszę o to, aby niezwłocznie po przystąpieniu do licytacji na adres petrol @ maltreting.pl została wysłana do mnie utajniona nazwa użytkownika z Allegro (w sposób, jaki jest ona prezentowana na Allegro, np. m…g) wraz z odpowiadającą jej pełną nazwą użytkownika. Mail ten powinien być wysłany z firmowego, dającego się zweryfikować adresu email (np. [email protected] lub imię[email protected]) wraz z danymi kontaktowymi, pod którymi będę mógł – w razie wątpliwości – upewnić się, że dana osoba faktycznie reprezentuje markę / firmę i może podejmować tego typu decyzje.
Jeśli licytację wygra agencja reklamowa (dom mediowy etc.) lub osoba ją reprezentująca, będzie mogła ona wskazać jednego reklamodawcę (posiadającego jedną lub więcej marek), który objęty zostanie immunitetem. Oczywiście kontakt ze strony samego reklamodawcy jest niezbędny, abym mógł potwierdzić, że życzy on sobie udziału w aukcji.
Aukcja trwa do 1 marca (chociaż być może przez ostatnie problemy techniczne Allegro zostanie automatycznie przedłużona). [Edit: rzeczywiście, Allegro przedłużyło aukcję: skończy się 2 marca o 21:48.] Macie więc prawie 2 tygodnie na decyzje i działanie. Jednak im szybciej, tym lepiej. Im szybciej zaczniecie, tym większy efekt marketingowy uda się osiągnąć.
Pieniądze z aukcji trafiają bezpośrednio na konto opiekującej się Elizą fundacji Bread of Life, mającej status organizacji pożytku publicznego.
Na koniec – część IV. Strategiczna
Jesteście profesjonalistami. Wyjadaczami marketingu i PR. Z pewnością nie muszę Wam podpowiadać, że z biznesowego punktu widzenia moje roczne milczenie na temat Waszych marek jest najmniejszą z korzyści, jakie możecie zrealizować dzięki udziałowi w licytacji.
Z czysto biznesowego punktu widzenia te dodatkowe korzyści są zdecydowanie warte ceny jednego opakowania leku dla Elizy. A zapewne nawet więcej.
To jest poważna propozycja.
Suplement
Poniżej kilka linków, które mogą się Wam przydać w podejmowaniu decyzji:
- strona Elizy: www.elizabanicka.pl
- informacja o Elizie, NPC i aukcji dla mediów: plik PDF
- bezpośredni link do aukcji: Allegro
- link do aukcji wszystkich laleczek (bo jest ich więcej): Allegro
Ewentualne pytania możecie zadawać w komentarzach lub na petrol @ maltreting.pl. Zastrzegam sobie prawo do opublikowania pytania i odpowiedzi przesłanej mailem, aby zapewnić równość szans wszystkich licytujących (przy czym nie ujawnię oczywiście tego, kto zadał pytanie).