Całkiem niedawno zauważyłem na mieście reklamę McDonald’s, która – muszę przyznać – wprawiła mnie w pewne zakłopotanie. Do tej pory reklamy fast-foodowego potentata konsekwentnie przekonywały nas, że burgery spod złocistych łuków są większe niż burgery spod złocistych łuków.
Tym razem stara się sugerować, że jest dokładnie na odwrót.
Czy to dlatego, że upłynął planowany termin ekspozycji, czy też może dlatego, że McDonald’s zorientował się, że coś jest nie tak, reklamy tej już nie uświadczycie na mieście. Nic straconego. Uświadczycie ją tutaj – proszę:
Ja może zwrócę uwagę na ten fragment tekstu (będący w zasadzie całym tekstem widocznym na plakacie):
W mojej 20-letniej bryce jest taka półka, która miała być chyba na radio. Dla mnie jest ważne, że mieści się w niej pudełko z kanapką Big Mac.
Big Mac. Empire State Building fast foodu. W szufladzie na radio samochodowe. Zmieścił się.
Nie jestem pewien, czy widzieliście kiedyś Big Maca z reklamy. Nie jestem też pewien, czy widzieliście kiedyś radio samochodowe. Ponownie – nic straconego. Zobaczycie jedno i drugie tutaj, i to, że się tak wyrażę, sprowadzone do wspólnego mianownika.
Jak wspomniałem na wstępie, przez całe lata McDonald’s nie szczędził wysiłków, by przekonać nas, że Big Mac jest zdecydowanie większy niż Big Mac. Zgodnie z dotychczasową logiką McDonald’s, młodzieniec z reklamy powinien był raczej powiedzieć „W mojej 20-letniej bryce jest taki szyberdach, który chyba miał zastąpić klimatyzację. Dla mnie jest ważne, że mogę go zupełnie odsunąć, dzięki czemu nie fajdam swoim Big Makiem sufitu”. Albo „Mogłem mieć tańszy samochód, ale kupiłem sobie furgonetkę, bo dla mnie jest ważne, żeby mieć gdzie włożyć Big Maka wracając do domu”.
A tu tymczasem pierdut! Big Mac zmieścił się we wnęce na radio. Nie w bagażniku. Nie w miejscu po wywalonym subfoowerze. We wnęce na radio!
Cały dotychczasowy wysiłek nagle firmy może wziąć w łeb! Nie dość, że miliony razy dziennie w dziesiątkach tysięcy barów pod arkadami udaje się zmieścić większego od pudełka od BigMaca BigMaca w pudełku od BigMaca, to jeszcze okazuje się, że można jeszcze bardziej podnieść poprzeczkę – czyli ją obniżyć – i upchnąć flagowego burgera McD we wnęce od samochodowego radia.
Radia! Nie można było napisać chociaż o półce na kino domowe?!
PS1. Historia większego od pudełka od Big Maca Big Maca w pudełku od Big Maca znajduje się w tekście o dwudziestych urodzinach McDonald’s. (Warto tu zauważyć, że jest to jeden z tych nielicznych tekstów – mam nadzieję, że „nielicznych jeszcze” – po publikacji którego oficjalnie zareagował rzecznik opisywanej firmy!)
PS2. Posiadacze samochodów z podwójną szufladą na radio (2 DIN) – zamilknijcie. Nie psujcie mi radości z kopania giganta po kostkach.