Zdaję sobie sprawę, że publikacja tekstu akurat dzisiaj może być odebrana przez wiele osób z pewnym zdziwieniem, ale akurat w tym roku na Święto Zmarłych jestem uziemiony, więc mam chwilę, by przysiąść i skreślić kilka słów.
Zresztą co ja się przejmuję niestosownością. Wszystko jest jak najbardziej stosowne. „Uziemiony” i „Święto Zmarłych” idealnie przecież do siebie pasują.
Wczoraj jeden z Czytelników podesłał mi link, który jak ulał stanowi ilustrację tezy, że współczesny marketing jest walką nie tyle na poziomie produktów czy usług, ile na poziomie ich percepcji przez klienta. (Kwestię tę, na przykładzie związanym zresztą z ulewaniem – czy też może upławianiem – poruszyłem już jakiś czas, temu w krótkim tekście pod tytułem „Mlekobójca”; niniejszym polecam.)
Co ciekawe, walka na percepcję odbywa się tym razem pomiędzy różnymi (?) produktami tej samej marki.
Link prowadził do strony z opisem promocji UPC, czyli firmy będącej – wedle wedle jej własnych słów –„liderem cyfrowych usług kablowych: telewizji, szerokopasmowego Internetu i telefonii”. W promocji tej oferowane są dwa pakiety typu internet+telewizja: Mega Moc z Internetem oraz Mega Moc z Telewizją.
(Cholera, swoją drogą muszę uważać na literówki pisząc „Moc z” – jak mi niechcący umknie spacja, to będzie kupa!)
Jako się rzekło, oba pakiety są pakietami typu internet+telewizja, a więc w ramach pakietu Mega Moc z Telewizją, w przypadku którego przez pierwsze pół roku nie płacimy za telewizję, otrzymujemy dodatkowo Internet, a w przypadku Mega Mocy z Internetem (Internet za 0 zł przez pierwsze 6 miesięcy) otrzymujemy jeszcze Telewizję.
Ja wiem, to może być trochę skomplikowane: w pakiecie o nazwie „z Telewizją” dostajemy dodatkowo Internet, a w pakiecie o nazwie „z Internetem” dostajemy dodatkowo telewizję – a jeszcze do tego jedno z tych mediów jest za damo. Na szczęście również UPC dostrzegło, że użytkownicy mogą się poczuć nieco zagubieni i przygotowało tabelę, w której szczegółowo wyjaśnione zostały różnice między pakietami, a także wskazane zostały ich cechy wspólne.
Proszę bardzo, oto ona:
Jak widać, tabela przygotowana została według sprawdzonych wzorców: w tych przypadkach, w których oba pakiety są takie same, w tabeli połączono ze sobą odpowiednie komórki. Natomiast jeśli chodzi o resztę… oddajmy może głos konsultantowi UPC, którego (którą właściwie) na tę okoliczność zagadałem na czacie UPC :
Ja: Czym różnią się między sobą usługi Mega Moc z Internetem i Mega Moc z Telewizją?
Konsultantka: Tym, że klient wskazuje, którą z usług chce mieć przez pół roku za darmo.
Ja: Ale zakres usług i cena w obu przypadkach są identyczne?
Konsultantka: Tak.
Bo rzeczywiście, niezwykle wnikliwa analiza pozostałych komórek prowadzi do wniosku, że obie oferty różnią się między sobą wyłącznie obrazkiem: jedna z nich jest ze zdjęciem telewizora, a druga ze zdjęciem laptopa.
Jako że jednak nie mogłem uwierzyć, że dwa pakiety tak różne, że zasłużyły nie tylko na okazałą tabelę z ich porównaniem, ale nawet na dwa odrębne regulaminy (naprawdę – bardzo i proszę), są tak naprawdę identyczne, postanowiłem spytać kolejnej konsultantki.
Tym razem ze złudzeń zostałem odarty jeszcze wcześniej:
Ja: Chciałbym dowiedzieć się, czym różnią się pakiety „Mega Moc z Internetem” i „Mega Moc z Telewizją”?
Konsultantka: Niczym się nie różnią.
Dobity tak bezpośrednim przekazem postawiłem się na miejscu klienta, rozdartego pomiędzy pociągającą wizją darmowego internetu i równie atrakcyjną wizją bezpłatnej telewizji:
Ja: To który mam wybrać, jeśli chcę mieć Internet za darmo?
Konsultantka: Nie ma znaczenia, bo cena zawsze jest taka sama.
Nie byłem jednak do końca przekonany: wiecie, jeśli na przykład byłbym zdecydowany na darmowy Internet, a kupiłbym darmową telewizję…
Ja: No ale przecież jak wybiorę 0 zł za telewizję, to za Internet będę płacił?
Konsultantka: Ale nie ma znaczenia, jaki Pakiet Pan wybierze, cena jest taka sama – 70 zł przez pół roku, potem 119 zł w obu przypadkach.
…postanowiłem się więc upewnić:
Ja: Czyli jeśli chciałbym mieć Internet za darmo, to mogę wziąć pakiet z telewizją za darmo, tak?
Konsultantka: Tak.
Ja: I wtedy obie usługi będę miał za darmo? Super!
***
Na koniec – nieco drobnych ciekawostek. UPC subtelnie mija się z prawdą, prezentując oszczędności wynikające z pakietów „Mocz…”, oj przepraszam, oczywiście, „Moc z…”
- W przypadku „Mocy z Internetem” UPC wskazuje, że przez pierwsze pół roku oszczędności wynoszą miesięcznie 70 zł – gdy tymczasem analogiczny (z umową podpisaną na porównywalny okres: 20 miesięcy) pakiet internetowy to wydatek rzędu 60 zł miesięcznie, nie 70. Ta druga kwota dotyczy kupna dostępu do Internetu „bez zobowiązań”.
- W przypadku „Mocy z Telewizją” UPC informuje, że „przez pierwsze 6 miesięcy płacisz za telewizję 0 zł zamiast 78 zł” – tu UPC mija się z prawdą o 77 zł w skali owych 6 miesięcy, bo owszem, w analogicznym pakiecie telewizyjnym w wersji solo abonament wynosi rzeczywiście 78 zł, jednak akurat w pierwszym miesiącu – 1 zł.
Tak na marginesie: jak powinna wyglądać rzetelnie przygotowana informacja o wysokości kosztów, w przypadku gdy przez jeden miesiąc płacisz złotówkę, a przez pozostałe 23 miesiące umowy – 78 zł?
Odpowiadam – tak:
I tak na jeszcze jeden koniec, uwaga natury ogólnej: moim skromnym zdaniem używanie w przekazach promocyjnych słów i wyrażeń typu „darmowy”, „gratis”, „za 0 zł” podczas gdy tak naprawdę chodzi o „produkt wkalkulowany w cenę pakietu”, „z odroczonym terminem płatności” tudzież „z uwzględnieniem rabatu za wielkość zakupu”, powinno być zagrożone karą publicznej chłosty i wieloletniego więzienia.