Dzisiaj na warsztat trafia reklama, którą Union Investment TFI zamieściło w czołowym periodyku branży drzewnej: Parkiecie. Na pierwszej stronie gazety pojawiło się małe, ale walące po oczach krwistą czerwienią ogłoszenie. Wydrukowane na nim hasło nie pozwalało nikomu przejść obok siebie obojętnie: „akcje – na wschód marsz”. Majaczące się przy krawędzi słowo verte sugerowało, że na kolejnej stronie dział marketingu Union Investment w błyskotliwej kreacji wyjaśni czytelnikowi, o co mu właściwie chodzi. Tymczasem…
Tymczasem zamiast pisać o tym, co było tymczasem, najpierw zamieszczam fotograficzną dokumentację rzeczonej reklamy:

popis możliwości działu marketingu Union Investment
Po przewróceniu strony, zamiast spodziewanego tour de force działu marketingu, ku mojej rozpaczy ukazał się popis możliwości powieściopisarskich… działu prawnego:

popis możliwości działu prawnego Union Investment
Skoro dział prawny zepsuł mi zabawę, chciałbym zadać – jeśli można – kilka pytań jego przedstawicielowi. Które z poniższych sformułowań (bo przecież nawet nie zdań):
akcje – marsz na wschód sprawdź na www.unifundusze.pl/akcje Union Investment UniAkcje: Nowa Europa verte
stanowią „wyraz najlepszej wiedzy popartej informacjami z kompetentnych rynkowych źródeł? Jakież to informacje i z jakich kompetentnych rynkowych źródeł musiały zostać wykorzystane, aby móc napisać w reklamie „akcje – marsz na wschód” tudzież podać adres strony internetowej? Kompletności i wiarygodności jakiego fragmentu reklamy Union Investment nie może gwarantować?
Tak tylko pytam…