W dobrym marketingu wszystko powinno trzymać się kupy. Produkt (jakość, nazwa, opakowanie), jego cena, dostępność (albo i niedostępność) w sklepach, reklama albo jej brak – wszystkie te elementy powinny pasować do siebie, a do tego odpowiadać na potrzeby klienta, któremu nasz produkt chcemy sprzedać.
Postulat trzymania się kupy jest szczególnie prawdziwy w przypadku papieru toaletowego.
Że też tego wcześniej nie zauważyłem! Od jakiegoś czasu do podcierania tyłka używam papieru toaletowego Regina. Wybór tej marki tłumaczyłem sobie delikatną naturą moich czterech liter oraz tym, że lubię je otaczać luksusami (pisałem o tym zresztą). A także tym, że przemawia do głęboka alegoryczność pewnej reklamy Reginy.
Teraz okazuje się, że powód jest jeszcze jeden.
Od pewnego czasu jestem z zamiłowania anarchistą. Anarchista z zamiłowania różni się od anarchisty praktykującego tym, że z władzą nie walczy, bo wie, że tak naprawdę jest ona potrzebna do jako takiego funkcjonowania ludzkości. Anarchista z zamiłowania akceptuje więc konieczność istnienia władzy, ale jej nie lubi. Jakakolwiek by ona nie była. Przypuszczam, że anarchistów z zamiłowania jest obecnie całkiem sporo.
Będąc więc anarchistą z zamiłowania, podczas dzisiejszej wizyty w Tesco (powiadam Wam, ten sklep jest prawdziwym natchnieniem poetów), zrozumiałem dlaczego tak naprawdę wybrałem Reginę.
Otóż okazuje się, że marka ta podprogowo odwołuje się do mojego hobbystycznego, ale głęboko zakorzenionego anarchizmu. Regina to imię pochodzące z łaciny, a łacińskie słowo „regina” w języku polskim oznacza „królową”. Władczynię.
Dla anarchisty, nawet tylko hobbysty, nie ma przecież nic dostarczającego większej satysfakcji niż podetrzeć sobie dupę władzą, prawda?
A teraz… wyobraźcie sobie, jaki potencjał rysuje się przed Reginą, jeśli tylko nieco mocniej zechce zaakcentować rojalistyczne skojarzenia! Pal licho rynek polski – odwiedziny na stronie www.regina.eu sugerują, że producent Reginy już snuje – i realizuje – plany międzynarodowej ekspansji. Anarchiści-hobbyści są wszędzie, szczególnie teraz, w czasie wielkiego kryzysu zaufania do struktur państwowych. Wielka Brytania, Norwegia, Dania, Szwecja, Hiszpania… te i inne monarchie stoją przed Reginą otworem!
Tym otworem!