No dobra, tym powinno zająć się jakieś towarzystwo zajmujące się przeciwdziałaniem:
Wykorzystywanie zwierząt do wiadomych celów jest nielegalne. Nawet tak głupich jak lemury. Nawet po ślubie. Nawet udzielonym przez Elvisa.
Jednak w trawionym dekadencją świecie jakoś to przebolejemy – skoro oboje chcą szczęścia…
Ale żeby po upływie 3 miesięcy od ślubu biedny zwierzak miał jeszcze za te przyjemności zacząć płacić, to już jest jawne nadużywanie intelektualnej różnicy międzygatunkowej.