Jak być może pamiętacie, niedawno opublikowałem ranking produktów do smarowania pieczywa z dodatkiem masła. Znalazło się w nim 13 produktów, a nie znalazł – jeden. Z przyczyn regulaminowych został zdyskwalifikowany, chociaż wydawał się wyjątkowo mocnym kandydatem do sięgnięcia po tytuł najbardziej bezmasłowego produktu z dodatkiem masła. Mocniejszym niż zwycięzca – „Pyszny Duet z masłem” – który masła zawierał zawrotne 0,5%.
W dodatku był to produkt raczej z górnej półki.
Zanim jednak ujawnimy niedoszłego triumfatora, przypomnijmy sobie pokrótce ranking. Otworzyła go Krówka Masłówka: produkt o 7,5-procentowej zawartości masła. Zastanawialiśmy się chwilę, czy to dużo, ale nie doszliśmy do wiążących wniosków. Poprzestaliśmy tylko na stwierdzeniu faktu, że na każdą porcję masła zużytą do produkcji Krówki Masłówki przypada ponad 12 porcji różnych innych rzeczy.
Następnie, przedzierając się przez kolejne pozycje, już mniej więcej na wysokości miejsca 8 (którego nie było, bo dwa produkty zajęły ex-aequo miejsce 7) trafiliśmy na produkty zawierające całe 1% masła.
Idąc jeszcze dalej, wśród margaryn marki Delma, tłumnie okupujących drugi stopień podium, znaleźliśmy taką, w której więcej niż masła było nawet soli.
Wreszcie poznaliśmy zwycięzcę: Pyszny Duet z masłem – produkt mogący pochwalić się zawartością masła na poziomie 0,5% i łączną zawartością tłuszczu na poziomie 30%.
Aż dziw bierze, że – z taką zawartością tłuszczu – Pyszny Duet jest dostępny w szafach chłodniczych razem z masłem i margaryną, a nie na regałach z wodą mineralną.
Jeśli w tym momencie naszła Was ochota do lektury pełnego rankingu, to zapraszam. Jeśli nie naszła – to obejrzyjcie jego graficzne podsumowanie poniżej, chociaż w takim wypadku ominie Was sporo, jakby to powiedzieć, smaczków.
Niezależnie od swoich niewątpliwych zasług na polu maksymalnie efektywnego wykorzystania masła (i innych tłuszczów) w produkcji „produktów do smarowania pieczywa z masłem”, Pyszny Duet miał silnego konkurenta, zawierającego jeszcze mniej masła. Mniej niż 0,5%.
Jedynym powodem, dla którego ów tajemniczy produkt nie wygrał rankingu, jest fakt, że producent nie nazywa go produktem „z masłem” tudzież „z dodatkiem masła”, ale z zamorska – „buttery„. Tudzież – „o smaku maślanym”. Z przyczyn formalnych musiał więc zostać usunięty z zestawienia. Szkoda. Dajmy mu jednak szansę na medialne pięć minut. Przed Państwem: Rama Buttery (jak czytamy na wieczku) lub Rama o smaku maślanym (jak czytamy na denku).
Produkt nie zawierający ani krzty masła. Ani odrobinki.
Jeszcze ciekawsze od tego, czego nie zawiera produkt mający w nazwie Buttery (maślana), jest to, co produkt ten zawiera. Otóż Rama Buttery zawiera maślankę. I jest to jedyny składnik, którego nazwa sugerowałaby jakikolwiek związek z masłem.
Jeśli ktoś z Was pił kiedyś maślankę, to wie, że ani smakiem, ani konsystencją masła ona nie przypomina. I są ku temu powody, bo maślanka jest produktem ubocznym procesu wytwarzania masła. Odpadem. Jest tym, co zostaje ze śmietany (lub – współcześnie – mleka), po tym jak wydobędzie się z niej wszystko, co składa się na masło.
Jakby na to nie patrzeć, maślanka jest po prostu dokładnym przeciwieństwem masła.
Znakomity powód, aby produkt z jej dodatkiem nazwać maślanym, prawda?