Znowu, znowu, znowu. No znowu muszę. Znowu muszę napisać o papierze toaletowym.
To najwyraźniej jeden z tych tematów, których nie da się wyczerpać, choćby pisać o nim do usranej śmierci.
Ad rectum: łacińsko-angielska gra słów dla bystrzaków i osób z mocnym żołądkiem
Znowu, znowu, znowu. No znowu muszę. Znowu muszę napisać o papierze toaletowym.
To najwyraźniej jeden z tych tematów, których nie da się wyczerpać, choćby pisać o nim do usranej śmierci.
Zdawałoby się, że w dyskusji na temat emisji w porze posiłków reklam leków na przypadłości układu moczowego lub dolnych partii przewodu pokarmowego padły już wszystkie argumenty. Jednak firma Natur Produkt Zdrovit, producent suplementu diety Feminost, przedstawiła kolejny.
Jeden z moich ulubionych reklamodawców i producentów suplementów diety, firma Olimp Labs (czyli firma, o której mogliście myśleć, że nazywa się Olin Club lub All-In-Lab) ma swojej ofercie dwa specyfiki o dość interesujących nazwach:
I tak sobie myśle, że fajnie byłoby, gdyby Olimp Labs zechciał kontynuować tę linię nazewniczą i wprowadzić na rynek kolejne For-preparaty: na rozwolnienie i na zatwardzenie.
Ależ by były malownicze pomyłki!
PS. Forstres powinien być do takich preparatów dodawany gratis.
Kontynuując rozpoczęty na Facebooku wątek podsumowań, czyli przegląd Najważniejszych Kampanii Reklamowych 2013 roku, należy odnotować nurt w marketingu, w którym bohaterami reklam stają się niczego nieświadome przypadkowe osoby, wciągnięte przez marketerów w wir wydarzeń co najmniej niepokojących.