Rzeczywiście: kierunek „w dół”, jako nie wymagający używania niesławnego pedału gazu, wydaje się w przypadku Toyoty jedynym bezpiecznym.
Kategoria: Drugie dno Co autor miał na myśli, czyli co marketer naprawdę, ale to naprawdę, chciał nam powiedzieć?
Toyota udziela swoim klientom rad, jak należy jeździć samochodami tej marki.
Sonda z rana jak śmietana
Drogi Pamiętniku!
Dziś rano włączyłem radio. Pierwsze słowa, jakie usłyszałem to „jak wynika z naszej sondy, Colon C to pierwszy i najlepszy preparat na zaparcia”.
Muszę przyznać, że słowo „sonda” zabrzmiało w kontekście omawianego problemu dość złowieszczo. Od razu przypomniał mi się jeden z odcinków South Park: „Cartman Gets An Anal Probe”.
Wiosenne pobudzenie
Sądząc po umeblowaniu, poniżej widzimy sypialnię. Sypialnię w wykonaniu Linei, poznańskiego dewelopera.
Trzeba przyznać, że widok ten nadaje nowego, złowieszczo minimalistycznego znaczenia określeniu „standard deweloperski”.
Na marginesie: zachodzę w głowę, czy takie podejście do tematu to przez przypadek nie jest plagiat?
PS. Dzisiejszą porcję reklamowych szyderstw elitarne i ekskluzywne (w ten sposób piszę „niewielkie” nie wpędzając się w depresję) grono fanów na fejsbuku otrzymało już wczoraj. Warto być fanem! (Nic prostszego, jak kliknąć guzik „Dołącz do fanów” w fejsbukowej ramce gdzieś po prawej stronie tego wpisu)
Miał być reklamowy serial, ale będzie trylogia
Branża finansowa otrząsnęła się już najwyraźniej z resztek kryzysu. Nawet nie stara się już ukrywać, że tak naprawdę klient jest dobry tak długo, jak długo można go doić. Czytaj dalej
Co autor miał na myśli, czyli co marketer naprawdę, ale to naprawdę, chciał nam powiedzieć?
Sonda z rana jak śmietana
Drogi Pamiętniku!
Dziś rano włączyłem radio. Pierwsze słowa, jakie usłyszałem to „jak wynika z naszej sondy, Colon C to pierwszy i najlepszy preparat na zaparcia”.
Muszę przyznać, że słowo „sonda” zabrzmiało w kontekście omawianego problemu dość złowieszczo. Od razu przypomniał mi się jeden z odcinków South Park: „Cartman Gets An Anal Probe”.
Wiosenne pobudzenie
Sądząc po umeblowaniu, poniżej widzimy sypialnię. Sypialnię w wykonaniu Linei, poznańskiego dewelopera.
Trzeba przyznać, że widok ten nadaje nowego, złowieszczo minimalistycznego znaczenia określeniu „standard deweloperski”.
Na marginesie: zachodzę w głowę, czy takie podejście do tematu to przez przypadek nie jest plagiat?
PS. Dzisiejszą porcję reklamowych szyderstw elitarne i ekskluzywne (w ten sposób piszę „niewielkie” nie wpędzając się w depresję) grono fanów na fejsbuku otrzymało już wczoraj. Warto być fanem! (Nic prostszego, jak kliknąć guzik „Dołącz do fanów” w fejsbukowej ramce gdzieś po prawej stronie tego wpisu)
Miał być reklamowy serial, ale będzie trylogia
Branża finansowa otrząsnęła się już najwyraźniej z resztek kryzysu. Nawet nie stara się już ukrywać, że tak naprawdę klient jest dobry tak długo, jak długo można go doić. Czytaj dalej