Chłopaki z marketingu Simplusa jedną ze swoją najnowszych reklam telewizyjnych wpisują się w prężny nurt maltretingu okulistycznego. W reklamie usługi „Pół na pół” popisują się znajomością dwóch najbardziej efektywnych zdobyczy tego nurtu: czcionką, która byłaby czytelna dopiero na ekranie IMAX-owych rozmiarów, oraz ultra-krótkim czasem wyświetlania niewygodnego komunikatu. Dodają też coś od siebie, obracając rzeczony komunikat o 90 stopni. Zapewne po to, aby desperaci usiłujący go jednak przeczytać, skręcili sobie kark.
Kategoria: Maltreting Kiedy klient nabijany jest w bambuko
Kanister i melonik
Alior w nowej reklamie twierdzi, że jak otworzę sobie u nich konto, to nie muszę się obawiać, że mi się benzyna skończy. W razie czego Alior mi tę benzynę dostarczy.
Ja wiem, że reklama zakłada pewną umowność przekazu, ale… Mam nieodparte przeczucie, że fakt, iż gość w meloniku dostarcza tę benzynę na piechotę, jest wskazówką co do czasu oczekiwania na „pomocnego fachowca” z Aliora.
PS. A w ogóle po cholerę mu parasol na środku pustyni? Nie lepiej było wziąć drugi baniak benzyny?
PS2. Alior co prawda zachowuje pozory uczciwości, przyznając w reklamie (tylko na planszy i mniejszą czcionką, ale zawsze to coś), że to „darmowe konto” kosztuje 5 zł miesięcznie – za używanie karty. Nie wspomina już jednak o tym, że opłata w tej wysokości pobierana jest wtedy, kiedy spełni się dodatkowe warunki (np. odpowiednie wpływy na konto). W przeciwnym wypadku karta będzie kosztować 9 zł, no i o pomocy „pomocnych fachowców” też można zapomnieć. Nawet na piechotę się nie doczłapią.
Carrefour kontra matura z matematyki
Z cyklu „wyciągnięte z szuflady / zaległe” dziś przyjrzymy się pracy lobbystów z Carrefour, próbujących storpedować pomysły wprowadzenia obowiązkowej matury z matematyki. Co może mieć francuska sieć supermarketów przeciwko maturze z matematyki? Czytajcie, a dowiecie. Się.
Czytaj dalej
Millennium wyśle Cię w kosmos – część II
Najwyższa pora na drugi odcinek sagi o Banku Millennium. Jeśli nie czytaliście odcinka pierwszego, to jest na to czas teraz. Warto, bo w pierwszym odcinku napisałem, komu trzeba oddać nerkę, aby otrzymać kartę kredytową od Millennium. W drugim odcinku atrakcji transplantologicznych nie przewiduję. Czytaj dalej
Kiedy klient nabijany jest w bambuko
Kanister i melonik
Alior w nowej reklamie twierdzi, że jak otworzę sobie u nich konto, to nie muszę się obawiać, że mi się benzyna skończy. W razie czego Alior mi tę benzynę dostarczy.
Ja wiem, że reklama zakłada pewną umowność przekazu, ale… Mam nieodparte przeczucie, że fakt, iż gość w meloniku dostarcza tę benzynę na piechotę, jest wskazówką co do czasu oczekiwania na „pomocnego fachowca” z Aliora.
PS. A w ogóle po cholerę mu parasol na środku pustyni? Nie lepiej było wziąć drugi baniak benzyny?
PS2. Alior co prawda zachowuje pozory uczciwości, przyznając w reklamie (tylko na planszy i mniejszą czcionką, ale zawsze to coś), że to „darmowe konto” kosztuje 5 zł miesięcznie – za używanie karty. Nie wspomina już jednak o tym, że opłata w tej wysokości pobierana jest wtedy, kiedy spełni się dodatkowe warunki (np. odpowiednie wpływy na konto). W przeciwnym wypadku karta będzie kosztować 9 zł, no i o pomocy „pomocnych fachowców” też można zapomnieć. Nawet na piechotę się nie doczłapią.
Carrefour kontra matura z matematyki
Z cyklu „wyciągnięte z szuflady / zaległe” dziś przyjrzymy się pracy lobbystów z Carrefour, próbujących storpedować pomysły wprowadzenia obowiązkowej matury z matematyki. Co może mieć francuska sieć supermarketów przeciwko maturze z matematyki? Czytajcie, a dowiecie. Się.
Czytaj dalej
Millennium wyśle Cię w kosmos – część II
Najwyższa pora na drugi odcinek sagi o Banku Millennium. Jeśli nie czytaliście odcinka pierwszego, to jest na to czas teraz. Warto, bo w pierwszym odcinku napisałem, komu trzeba oddać nerkę, aby otrzymać kartę kredytową od Millennium. W drugim odcinku atrakcji transplantologicznych nie przewiduję. Czytaj dalej