Weganizm! Wegetarianizm! Fit! Bez laktozy! Bez glutenu! – przekrzykują się nawzajem Daria Ładocha i Karol Okrasa w jednej z ostatnich reklam Lidla. Łatwo się w tym wszystkim pogubić – dodaje na okrasę Okrasa i ustępuje miejsca lektorowi, który informuje, że za jedyne 300 zł wydane w Lidlu, można dostać książkę, która pogubionym pozwoli się odnaleźć.
Kategoria: Śmietnik Wszystko to, co nie znalazło miejsca gdzie indziej
Grzyb LTE Plus
„9 na 10 osób testujących uważa, że Internet LTE Plus do oglądania filmów jest super” – tłumaczy Szymon Majewski, a my widzimy 9 osób, które dobrze bawią w trakcie oglądania horroru w domowym kinie. Kamera przesuwa się w prawo, a wtedy widzimy także tę dziesiątą: przerażonego, siedzącego w kącie brodacza, który na widok faceta z piłą mechaniczną zakrywa oczy.
No wiecie – frajera.
Gruba ryba, produkt roku
Dzisiejsza historia zaczęła się od łososia. Łososia już parę miesięcy temu wysłał mi Bartek, ex-redaktor ASZDziennika, z którym od czasu do czasu wymieniamy się złośliwościami. Jest to jednak specyficzna wymiana złośliwości, bo wymieniamy się wyłącznie złośliwościami wobec stron trzecich.
W ramach owej wymiany dostałem łososia. I wedle wszelkich znaków na niebie i opakowaniu, jest to ryba nie w kij dmuchał.
Wirtualna Polska, realny konflikt
Co prawda nie jest to tekst o tym, jacy są, a jacy nie są Polacy, ale nie mogę oprzeć się pokusie skomentowania również tego aspektu reklamy Wirtualnej Polski, którą dzisiaj chciałbym wziąć na warsztat.
Tej reklamy.
Wszystko to, co nie znalazło miejsca gdzie indziej
Grzyb LTE Plus
„9 na 10 osób testujących uważa, że Internet LTE Plus do oglądania filmów jest super” – tłumaczy Szymon Majewski, a my widzimy 9 osób, które dobrze bawią w trakcie oglądania horroru w domowym kinie. Kamera przesuwa się w prawo, a wtedy widzimy także tę dziesiątą: przerażonego, siedzącego w kącie brodacza, który na widok faceta z piłą mechaniczną zakrywa oczy.
No wiecie – frajera.
Gruba ryba, produkt roku
Dzisiejsza historia zaczęła się od łososia. Łososia już parę miesięcy temu wysłał mi Bartek, ex-redaktor ASZDziennika, z którym od czasu do czasu wymieniamy się złośliwościami. Jest to jednak specyficzna wymiana złośliwości, bo wymieniamy się wyłącznie złośliwościami wobec stron trzecich.
W ramach owej wymiany dostałem łososia. I wedle wszelkich znaków na niebie i opakowaniu, jest to ryba nie w kij dmuchał.
Wirtualna Polska, realny konflikt
Co prawda nie jest to tekst o tym, jacy są, a jacy nie są Polacy, ale nie mogę oprzeć się pokusie skomentowania również tego aspektu reklamy Wirtualnej Polski, którą dzisiaj chciałbym wziąć na warsztat.
Tej reklamy.