Tego tekstu nie ma sensu pisać. Czytać pewnie też nie.

another_brick_tnWłaściwie ten tekst jest bez sensu. Kiedy ludzie, którzy nas rzekomo reprezentują, prowadzeni przez faceta szefującego partii mającej w nazwie słowo „obywatelska” ostentacyjnie pokazali, jak bez znaczenia jest dla nich głos miliona Polaków, dałem upust swojej frustracji i bezsilności wobec arogancji władzy. Arogancji, którą znam aż za dobrze – bo każdy, ale to absolutnie każdy kolejny szef rządu w końcu w nią wpadał.

Może z wyjątkiem pewnego starszego pana, którego głos już dawno przestał być słyszalny, a jeszcze wcześniej – słuchany. A teraz – kiedy już nie żyje – wszyscy twierdzą, że zawsze go głęboko szanowali.

Niesamowite jak łatwo jest szanować człowieka za jego zdanie, jeśli z tym zdaniem kompletnie nie trzeba się liczyć.

Czytaj dalej

Californication

californication_tn

Pay your Vader very well to break the spell of aging.

Z pewnością obił Wam się o uszy termin „prosument”. Prosument to konsument naszych czasów. Konsument ery swobodnego dostępu do informacji. Konsument wyedukowany. Konsument ery Google’a, Wikipedii i internetowych forów. Konsument, który wie więcej o tym, co kupuje, niż człowiek, który mu to sprzedaje. Albo przynajmniej tak mu się wydaje.

Jak się można domyślać, usatysfakcjonowanie takiego klienta to spore wyzwanie.

Żeby zrozumieć skalę tego wyzwania wystarczy porozmawiać z dowolnym lekarzem o tym, jak wdzięcznym pacjentem jest pacjent świeżo po wykładzie profesora Google’a. (Przy czym w biznesowo-automotywacyjnej nowomowie „wyzwanie” znaczy mniej więcej tyle, co dla przeciętnego Kowalskiego „ból w dupie”.)

Jednak prosument wnosi w działalność biznesową nie tylko wyzwania, ale także okazje. Okazje, by ciąć koszty.

Czytaj dalej

Retransmisja

Glutaminian monosodowy. Stabilizatory: di-, tri-, polifosforany. Karagen. Regulatory kwasowości: octany sodu, cytryniany sodu. Przeciwutleniacze: askorbinian sodu. Substancja konserwująca: azotyn sodu.

Jeślibyście się nie domyślili, jest to wypis ze składu chemicz… pardon, listy składników kiełbasek.

Czytaj dalej

Zostałem koneserem w(z)ornictwa

sony_want_to_make_believeTesty konsumenckie mogą pochwalić się wyjątkowo bogatą i długą historią na maltreting.pl i… Co? Mówicie, że „długa i bogata historia” to nadużycie? Że testy pojawiły się raptem raptem dwa?

No dobrze, w takim razie wprowadźmy drobne korekty: testy konsumenckie nie miały jak dotychczas szczęścia do Maltretingu. Albo Maltreting nie miał szczęścia do testów konsumenckich. Albo – co najbardziej prawdopodobne – szczęścia do testów konsumenckich na Maltretingu nie mieli producenci, bo jako że testów tych nie było prawie wcale, to ominęła ich niewątpliwa przyjemność poczytania o sobie artykułów tak przyjaznego im autora.

Dzisiaj postaram się nieco nadrobić zaległości. Liczba testów konsumenckich opublikowanych na Maltretingu odnotowuje niniejszym imponujący wręcz wzrost: aż o 50%.

Czytaj dalej