Wczoraj kumpel przyjął na maskę swojej limuzyny sarnę. Chciałem mu złośliwie podesłać fotkę sarny z grilla (wiecie – na przedzie samochodu jest grill, do tego sarna – wiecie, taki żart, zabawny, nie?). Sarny z grilla nie znalazłem, ale znalazłem całkiem uroczą reklamę. Czytaj dalej
Kategoria: Śmietnik Wszystko to, co nie znalazło miejsca gdzie indziej
Mój ulubiony kolor
Jeśli jesteś małą dziewczynką – jak na przykład Michał Kamiński – to albo polubisz kolor różowy, albo masz przegwizdane. Podobnie jest z ojcami małych dziewczynek. Więc ja mam przegwizdane. Producenci i sprzedawcy nie ustają bowiem w wysiłkach, aby przekonać mnie, że kolor różowy jest kolorem jedynie słusznym dla małej dziewczynki. I robią to nawet marki, po których naprawdę bym się tego nie spodziewał. Czytaj dalej
Co ogląda czytelnik Polski, czyli precyzyjne targetowanie
Od czasu do czasu zdarza się, że widząc reklamę za cholerę nie można dociec, do kogo jest skierowana. Jednak nie tym razem. Chłopaki (albo dziewczyny) odpowiedzialne za ten przekaz dziennika Polska The Times w sposób subtelny, ale dobitny (to można tak?) dają do zrozumienia, kogo mają na myśli. Czytaj dalej
Patos / frazesy* – niepotrzebne skreślić
Jak to jest, kiedy reklamodawca sięga po frazesy godne prowincjonalnych polityków w kampanii wyborczej? Zresztą nie czepiajmy się prowincji – wielkomiejscy politycy robią dokładnie to samo. Czytaj dalej
Wszystko to, co nie znalazło miejsca gdzie indziej
Mój ulubiony kolor
Jeśli jesteś małą dziewczynką – jak na przykład Michał Kamiński – to albo polubisz kolor różowy, albo masz przegwizdane. Podobnie jest z ojcami małych dziewczynek. Więc ja mam przegwizdane. Producenci i sprzedawcy nie ustają bowiem w wysiłkach, aby przekonać mnie, że kolor różowy jest kolorem jedynie słusznym dla małej dziewczynki. I robią to nawet marki, po których naprawdę bym się tego nie spodziewał. Czytaj dalej
Co ogląda czytelnik Polski, czyli precyzyjne targetowanie
Od czasu do czasu zdarza się, że widząc reklamę za cholerę nie można dociec, do kogo jest skierowana. Jednak nie tym razem. Chłopaki (albo dziewczyny) odpowiedzialne za ten przekaz dziennika Polska The Times w sposób subtelny, ale dobitny (to można tak?) dają do zrozumienia, kogo mają na myśli. Czytaj dalej
Patos / frazesy* – niepotrzebne skreślić
Jak to jest, kiedy reklamodawca sięga po frazesy godne prowincjonalnych polityków w kampanii wyborczej? Zresztą nie czepiajmy się prowincji – wielkomiejscy politycy robią dokładnie to samo. Czytaj dalej