Pralkę. Powiedzmy, że chodzi o pralkę. Niech na potrzeby tego tekstu pralka będzie uosobieniem tych wszystkich robotów kuchennych, zmywarek, lodówek, aparatów fotograficznych, laptopów (o laptopach nawet kiedyś pisałem w podobnym kontekście), telewizorów, odtwarzaczy DVD (też mi padł jakiś czas temu, ale akurat nie pisałem), wiertarek, telefonów komórkowych, kosiarek do trawy czy wreszcie także pralek, które – wysłane do serwisu po upływie okresu gwarancji – wracają zeń z informacją, że naprawa zamknie się kwotą zbliżoną do ceny nowego egzemplarza.
Lodówka dla wegetarian
W emitowanej obecnie serii reklam radiowych, połowa europejskiego potentata handlu elektroniką – czyli sieć Saturn – ze swadą konfrontuje ze sobą logikę i technologię. Ta pierwsza to jak rozumiem symbol cywilizacyjnego dyletanctwa, ta druga – społeczeństwa nowoczesnego.
Potęga sugestii
Zdaję sobie sprawę, że publikacja tekstu akurat dzisiaj może być odebrana przez wiele osób z pewnym zdziwieniem, ale akurat w tym roku na Święto Zmarłych jestem uziemiony, więc mam chwilę, by przysiąść i skreślić kilka słów.
Zresztą co ja się przejmuję niestosownością. Wszystko jest jak najbardziej stosowne. „Uziemiony” i „Święto Zmarłych” idealnie przecież do siebie pasują.
Dwie relacje w jednej
Dzisiejszy wpis jest efektem współpracy z marką Somersby. Ale nie była to współpraca ze mną.