Na tropie tajemnicy latino lover

Skuteczność latynoskich amantów w podbijaniu serc nie-latynoskich niewiast od niepamiętnych czasów była solą w oku nie-latynowskich amantów oraz przedmiotem ich tyleż usilnych, co bezowocnych dociekań.

Po ostatniej reklamie BZ WBK z Antonio Banderasem sprawa jest już jasna.

Czytaj dalej

Bombowe kwiatki

Smells like John Lennon?

Smells like John Lennon?

(Reklama Linei, lokalnego dewelopera.) Patrząc na rozmiary tulipanów za oknem, należy przypuszczać, że albo jest to mieszkanie o bardzo, ale to bardzo skromnym metrażu, albo radioaktywna chmura znad Japonii jest zdecydowanie groźniejsza, niż to przyznają władze.

Tap Milkr

No dobra, jestem w kropce. Że Joannie Krupie bywa z polszczyzną nie po drodze, to mniej więcej wiadomo. Jednak ze sposobu, w jaki kaleczy ojczystą mowę Chopina, Kopernika i jeszcze paru importowanych Polaków, wynika, że językiem zamorskim włada zdecydowanie lepiej. Być może jest to jednak wielkomiejska odmiana języka zamorskiego, a nie odmiana rustykalna.

Bo jeśli byłaby to odmiana rustykalna, albo chociaż miejska zamorszczyzna sprzed jakichś 30 lat, kiedy mleko uzyskiwało się metodą zbliżoną do naturalnej, a nie przez Internet, to pani Joanna chyba zwróciłaby uwagę chłopakom od lodów Koral, że słowo milker nie znaczy nawet „mleczarz”, tylko…

Czytaj dalej

Domestos traci jaja

Jeszcze niedawno myślałem, że Domestos to prawdziwy killer. Wygląda jednak na to, że bezwzględny do tej pory pogromca mikrobów traci swoje pazury:

domestos_bez_trudu

Łaskawe oblicze Domestosa

Bo jak to do cholery: brud i bakterie zginą bez trudu? Po tym jak przy każdym spłukaniu wody w kiblu lotne hufce zarazków wzbijają się w powietrze oblepiając ściany, ręczniki i szczoteczki do zębów… Po tym, jak wydajemy na Domestos fortunę… Po tym jak urobieni po łokcie szorujemy kible, aby pozbyć się kolonii drobnoustrojów plugawiących swoją obecnością szlachetną biel naszej ceramiki… naprawdę, zdecydowanie bardziej wolałbym, żeby ich śmierć była długa, ciężka i naznaczona niewysłowionym cierpieniem, a nie taka „bez trudu”!