Ciekawy przypadek Krzysztofa I.

ibisz_jak_dobrze_wygladac_tnSkoro mówimy o szamponach przeciwłupieżowych, to byłoby ciężkim nietaktem nie wspomnieć o Krzysztofie Ibiszu. Wszak pan Krzysztof był swego czasu twarzą kampanii Head&Shou… może lepiej powiedzmy, że był ambasadorem marki Head&Shoulders, bo słowo „twarz” w kontekście preparatu przeciwłupieżowego mogłoby budzić mało estetyczne skojarzenia… Był więc ambasadorem, a do tego – jako zawodowy, wieloletni celebryta – jest nie lada specem od autopromocji. Przyjrzyjmy się technikom, jakim pan Krzysztof używa, aby budować swój – wolny od łupieżu, rzecz jasna – wizerunek.

Czytaj dalej

Naprawdę poważny problem z głową

Szybki przegląd oferty kosmetyków w dowolnym markecie lub odpowiedniej półki w – och, jakie to ładne, nie używane już chyba słowo – drogerii, szybko pozwala zorientować się, że znakomita większość szamponów jest przeznaczona do pielęgnacji włosów trapionych najrozmaitszymi nieszczęściami.
Czytaj dalej

Świąteczne życzenia dla nieszczęśliwych twórców i nieszczęśliwych odbiorców reklam

Tim Burton's Nightmare Before Christmas

Prawdziwa filmowa alternatywa na Święta dla Kevina-samego-w-domu

 (Update 2011: tytułowa nieszczęśliwość nie ma dotyczyć jakiegoś osobistego dramatu czy też głębokiego niedostosowania do społeczeństwa, ale raczej prostego faktu, że oglądanie reklam jest dla większości społeczeństwa złem koniecznym i przykrością. Stąd ten „nieszczęśliwy odbiorca” i „nieszczęśliwy twórca”. Howgh.)

Niech Wam w święta śnieg nawali
i się telewizor spali

niech Wam gwiazdka jasno świeci
i odetną Was od sieci

niech się Wam odmrożą mordy
od patrzenia na bilbordy

Wsze okazje dla reklamy
szlag łaskawy niech…

Cholera, nie mam rymu na ostatnie. Ale wiadomo, o co chodzi – Święta nie były pomyślane jako szał zakupów i konsumpcji. Mi możecie nie wierzyć, ale lepiej, żeby za parę dni nie przypomniał Wam o tym wyciąg z karty kredytowej. Albo waga łazienkowa.

Spokojnych, wesołych. Pa!