I w telewizji będę! I w gazetach! No chyba, że się jednak z Naszą Klasą nie dogadam. Ale nie dopuszczam takiej możliwości, w końcu jesteśmy rozsądnymi, otwartymi ludźmi, zorientowanymi na nowe możliwości marketingowe. Czytaj dalej
Dobre rady cioci Toyoty
Rzeczywiście: kierunek „w dół”, jako nie wymagający używania niesławnego pedału gazu, wydaje się w przypadku Toyoty jedynym bezpiecznym.
(Jeszcze jeden) krótki wpis o marketingu.
Dlaczego ten wpis? Bo – jak się okaże na końcu wpisu – biją naszych. W związku z tym sprawy zostawić tak nie można. A dlaczego „jeszcze jeden”? Bo jeden już był. Czytaj dalej
Rozkosze batalii sądowych
Kiedy na filmach źli panowie spuszczają łomot dobrym panom (albo na odwrót), wiadomo, że nikomu tak naprawdę nie dzieje się krzywda, a hektolitry przelanej krwi to w rzeczywistości hektolitry przelanego ketchupu. Co innego, kiedy na wojnę ze sobą wyruszają dwaj producenci ketchupu właśnie. Albo koncentratu pomidorowego. Wtedy wiadomo, że tanie triki nie przejdą, a strony uwikłane w konflikt będą walczyć aż poleje sie krew. A nawet dłużej. Czytaj dalej