Są sprawy, o których trzeba powiedzieć otwarcie, zanim kłamstwo i złudzenia, którymi sobie je tłumaczyliśmy, wryją się w naszą pamięć tak głęboko, że nie będziemy potrafili odróżnić ich od prawdy.
Mój ojciec był pijakiem i tyranem. Któregoś wieczora odbiło mu bardziej niż zwykle. Mama złapała za nóż kuchenny, żeby się bronić. Nie spodobało mu się to, ani trochę. Patrzyłem, jak wbija jej nóż, śmiejąc się przy tym. On odwrócił się do mnie i zapytał: “Skąd taka powaga, synu?”. I rzucił się na mnie z nożem. “Skąd taka powaga, synu?” Wetknął mi nóż w usta. “Wymalujmy na tej twarzy uśmiech” powiedział i…