Czuję się w obowiązku poinformować Was, że Aflofarm, którego produkcje niedawno zagościły na łamach maltretingu, to firma zaangażowana społecznie.
Tytułem przypomnienia, Aflofarm to ci państwo od reklamy Visaxinum: zwalczającego trądzik suplementu diety dla młodzieży okołogimnazjalnej, zaczynającej się od wibrującej pozytywną energią deklaracji umiłowania wolności („wiecie co muszę? chuja muszę!”), a kończącej się apelem o zakupy w stylu Robin Hooda („idź do apteki i zajeb Visaxinum”).
Zaangażowanie społeczne Aflofarmu docenił między innymi… może ja po prostu zacytuję stronę internetową firmy:
[…] Komitet Ochrony Praw Dziecka, którego celem jest społeczna służba, ochrona dziecka przed krzywdą i naruszaniem jego podstawowych praw i interesów przyznała Aflofarmowi tytuł: „Firma przyjazna dziecku” […]źródło: www.aflofarm.com.pl
PS. A jak się przyjrzeć bliżej stronie www Aflofarmu, to okaże się, że Aflofarm jest lubiany nie tylko przez organizacje charytatywne, ale także przez instytucje budżetowe. Tak, tak – każdy z nas, podatników, dołożył swój grosik do garnuszka Aflofarmu.