Przyznaję – to wszystko jest do pewnego stopnia to jest zrozumiałe.
Ale od początku. Jeśli jest się 14-letnią dziewczyną, można marzyć o debiucie kinowym u boku Matta Damona.
(Wspominam akurat o grającym raczej drugoplanową rolę Damonie, bo będąc 14-letnią dziewczyną raczej nie marzy się o debiucie u boku Jeffa Bridgesa w filmie braci Coen; ale akurat w tym przypadku Damon, Bridges i Coenowie są w jednym pakiecie).
Można nie podejrzewać nic złego, jeśli agent namówi cię do wzięcia udziału w castingu do roli 14-letniej dziewczyny, która szuka zemsty za zabójstwo ojca.