Dzisiejszy wpis będzie prawdziwą sodomą i wenerą, i w związku z tym mam cichą nadzieję, że wśród czytelników maltretingu nie ma jeszcze psychiatrów. Będzie bowiem o papierze toaletowym, masturbacji, seksie i słodkim puchatym szczeniaczku. Naraz.
A to wszystko dziwnym zrządzeniem losu w dniu, w którym przypada Międzynarodowy Dzień Seksu.