Fordupa

Jeden z moich ulubionych reklamodawców i producentów suplementów diety, firma Olimp Labs (czyli firma, o której mogliście myśleć, że nazywa się Olin Club lub All-In-Lab) ma swojej ofercie dwa specyfiki o dość interesujących nazwach:

  • Forstres – który, jak sama nazwa wskazuje, zwalcza stres,
  • Forsen – który, jak sama nazwa wskazuje, ułatwia zasypianie.

I tak sobie myśle, że fajnie byłoby, gdyby Olimp Labs zechciał kontynuować tę linię nazewniczą i wprowadzić na rynek kolejne For-preparaty: na rozwolnienie i na zatwardzenie.

Ależ by były malownicze pomyłki!

PS. Forstres powinien być do takich preparatów dodawany gratis.

Aby język giętki

Z niekłamaną przyjemnością informuję, że Morliny wprowadziły do swojej oferty kiełbaskę „Ostra franca”.

Ostra franca - tylko od gorącej Włoszki.

Ostra franca – tylko od gorącej Włoszki (również w ofercie, przesłonięta pohukiwaniami pod adresem partii rządzącej.

Z równie niekłamaną przyjemnością informuję, że słowo „franca” – używane przede wszystkim jako określenie osoby upierdliwej – oznacza także kiłę.

Smacznego.

PS. Z pobieżnego przeglądu sieci wygląda na to, że francę można złapać jedynie w Biedronce. Pewnie wtedy, jak się ktoś da zaskoczyć.

PS2. Jakby ktoś nie wierzył: definicja prosto z PWN i historyjka prosto z PWN.

Limity bez ograniczeń

Nie macie pojęcia, jak nudnym, zastygłym w marazmie i gnuśniejącym w okowach niezmienności byłby język polski, gdyby nie pionierskie osiągnięcia działów marketingu operatorów telefonii komórkowej.

Czytaj dalej