Jeśli ktoś z Was myślał o depilacji, to właśnie nadarza się niebywała okazja. Nieważne, czy macie parę chromosomów X czy – chyba rzadziej widywany w salonach depilacji – zestaw XY. Nieważne jaką część ciała chcecie wydepilować. I nieważne jak bardzo jest ona kudłata.
Nieważne i tyle. Przychodzicie, wręczacie stówkę i jeszcze dostaniecie resztę. Symboliczną, ale zawsze.
Ale spieszcie się – nic co dobre nie trwa wiecznie.