Usługi finansowe dla prawdziwych patriotów

sms365_tnChłopaki z SMS365 robią dokładnie to, co sugerowałaby nazwa „SMS365”. Udzielają pożyczek.

Robią to jednak w głęboko patriotyczny sposób. Prowizja, ubezpieczenie, oprocentowanie i ewentualne inne przyjemności związane z pożyczką od chłopaków z SMS365 zostały tak skalkulowane, aby RRSO wynosiło, najwyraźniej na cześć wiktorii wojsk polskich nad teutońską zarazą, równe 1410%.

Prawdziwie patriotyczne oprocentowanie - aż się chce Rotę śpiewać!

Prawdziwie patriotyczne oprocentowanie - aż się chce Rotę śpiewać!

(RRSO to rzeczywista roczna stopa oprocentowania – stosunek wszystkich kosztów związanych z kredytem do kwoty kredytu, obliczony w ujęciu rocznym; mądrze napisałem, co?)

Osobiście cały się patriotycznie palę, aby skorzystać z usług SMS365, ale wezmę na wstrzymanie i poczekam na pożyczkę z RRSO na poziomie 1973%. Na pamiątkę zwycięskiego remisu na Wembley.

Energia darmowych wiatrów

diy_tnOstatnio na fejsbuku zaatakował mnie bok-sik reklamowy ze sformułowanym w zamorskim języku zapytaniem: „Kto w ogóle chciałby płacić za energię, skoro słońce i wiatr są za darmo?” Jako że zawsze zastanawiało mnie, jaki interes ktokolwiek mógłby mieć w reklamowaniu czegoś, co jest za darmo – kliknąłem.

Czytaj dalej

Zdążyć przed północą

ratuszynska_tnPolityką, a wyborami w szczególności, staram się nie zajmować wcale, w trosce o moje skołatane nerwy. Czasami jednak trzeba jednak poświęcić swój czas i spokój ducha, aby wziąć w obronę kandydatkę do sejmiku wojewódzkiego, niesłusznie wykpiwaną przez internetową brać. Muszę to zrobić jeszcze dzisiaj, bo o ile mnie pamięć nie myli, o północy zaczyna się cisza wyborcza. A za jej złamanie mógłbym pewnie pójść siedzieć. Zaryzykuję jednak, bo sprawa jest słuszna.

Czytaj dalej

Jesienne perege… penetrag… no coś tam-coś tam

warmia_park_logoJeśli jesteś grzeczną dziewczynką i spotykasz mężczyznę, który w podczas rozmowy z Tobą w pewnym momencie zaczyna używać wyrazów obcych, których znaczenia nie znasz, powinnaś bez chwili wahania nazwać go świnią, spoliczkować, obrócić się na pięcie i odejść. Wiadomo wszak, że wszystkie używane przez mężczyzn obce słowa, których znaczenia grzeczne dziewczynki nie znają, są albo perwersyjną aluzją, albo wręcz perwersyjną propozycją. Podobnie jest w reklamie: jeśli pojawia się w niej słowo niezrozumiałe i brzmiące nie do końca swojsko, należy przypuszczać, że chodzi o seks.

Czytaj dalej