Dzisiaj, zamiast drugiego i zapewne finałowego odcinka sagi o Millennium, reklama z trochę innej beczki. Chłopaki z marketingu Linei, wielkopolskiego dewelopera, postanowiły zadziwić swoje szefostwo innowacyjną strategią redukcji kosztów reklamy prasowej. W kryzysie jak znalazł. Każde szefostwo powinno życzyć sobie takich pracowników! Czytaj dalej
Tag: reklama
SmartContext kontra menstruacja
Dymki kontekstowe to bez dwóch zdań jedna z najdurniejszych form reklamy internetowej, jaką można sobie wyobrazić. Trzeba być kompletnie pozbawionym kontaktu z rzeczywistością lub mieć niezły tupet, żeby coś takiego nazwać SmartContext. Że niby inteligentne? Że dopasowane do kontekstu? No to sprawdźmy ten „inteligentny kontekst” na przykładzie słowa „okres”. Czytaj dalej
Bydgoszcz najeżdża na Warszawę
Do grona miast, które wyrabiają sobie markę za pomocą marketingowego instrumentarium, postanowiła dołączyć Bydgoszcz. Na ulicach Warszawy pojawiły się billboardy promujące… no i tu zaczynają się schody, ponieważ nie do końca jasnym jest, co autor chciał nam powiedzieć, i czy ta akurat reklama rzeczywiście robi Bydgoszczy dobrze. Niejasny cel przekazów stał się oczywiście pożywką dla rozmaitych teorii spiskowych. Czytaj dalej
BOŚ mówi prawdę, całą praw… zostańmy może przy prawdzie
Kojarzycie tę reklamę BOŚ Banku z pseudo-wiadomościami w pseudo-studiem telewizyjnym z kontem (albo pseudo-wyjątkowym) 8%? Na pewno kojarzycie – to jedna z bardziej irytujących reklam, na jakie można nadziać się obecnie w TV. To może się wydać zaskakujące, ale BOŚ mówi w niej prawdę. Przynajmniej częściowo. Czytaj dalej
SmartContext kontra menstruacja
Dymki kontekstowe to bez dwóch zdań jedna z najdurniejszych form reklamy internetowej, jaką można sobie wyobrazić. Trzeba być kompletnie pozbawionym kontaktu z rzeczywistością lub mieć niezły tupet, żeby coś takiego nazwać SmartContext. Że niby inteligentne? Że dopasowane do kontekstu? No to sprawdźmy ten „inteligentny kontekst” na przykładzie słowa „okres”. Czytaj dalej
Bydgoszcz najeżdża na Warszawę
Do grona miast, które wyrabiają sobie markę za pomocą marketingowego instrumentarium, postanowiła dołączyć Bydgoszcz. Na ulicach Warszawy pojawiły się billboardy promujące… no i tu zaczynają się schody, ponieważ nie do końca jasnym jest, co autor chciał nam powiedzieć, i czy ta akurat reklama rzeczywiście robi Bydgoszczy dobrze. Niejasny cel przekazów stał się oczywiście pożywką dla rozmaitych teorii spiskowych. Czytaj dalej
BOŚ mówi prawdę, całą praw… zostańmy może przy prawdzie
Kojarzycie tę reklamę BOŚ Banku z pseudo-wiadomościami w pseudo-studiem telewizyjnym z kontem (albo pseudo-wyjątkowym) 8%? Na pewno kojarzycie – to jedna z bardziej irytujących reklam, na jakie można nadziać się obecnie w TV. To może się wydać zaskakujące, ale BOŚ mówi w niej prawdę. Przynajmniej częściowo. Czytaj dalej