Kiedy pierwszy raz zobaczyłem billboardy Ryneczku Lidla z uśmiechniętym, zgodnym z naturą, ekologicznym polskim bio-rolnikiem, który równie dobrze, co rolnikiem, mógłby być zgodnym z naturą, ekologicznym bio-menedżerem średniego szczebla w międzynarodowej korporacji, byłem pewny, że Lidl chce, żebym z jego reklamy wyczytał więcej, niż Lidl w niej napisał.
I rzeczywiście, dokładnie tak jest.