Szturmowcy Imperium. Przed ich strzeleckimi umiejętnościami przestrzega Luke’a Skywalkera Obi-Wan Kenobi, ale szybko okazuje się, że jest to dmuchanie na zimne: podczas przymusowego postoju na (w?) Gwieździe Śmierci, w konfrontacji młodego rolnika z Tatooine z kilkoma oddziałami zaprawionych w bojach żołdaków Imperium, ginie 5 szturmowców i zero rolników. Szturmowcy muszą także uznać ewidentną przewagę liczebną Hana Solo: ten w Oryginalnej Trylogii kładzie trupem czternastu z nich, a w „Przebudzeniu Mocy”, mimo wyraźnych emerytalnych ciągotek, dorzuca do rachunku kolejnych dziesięciu.
Tag: Tesco
Teoria spiskowa nr 9
334 ceny. 1 125 cyfr. I jeden wredny bloger.
W dzisiejszym wpisie przyjrzymy się bliżej głębokiemu uczuciu, jakim marketingowcy obdarzają cyferkę dziewięć. Na początku będzie wesoło: poznamy kilka rozrywkowych statystyk, a do tego urządzimy sobie mały ranking, wytykając palcami sklepy, które dziewiątki nadużywają na taką skalę, że można już właściwie mówić o niewolniczej pracy tej nieszczęsnej cyfry. (Poznamy także sklep, który tego nie robi, tylko po to, żeby szybko rozczarować się i zauważyć, że jednak robi.)
Potem jednak przyjrzymy się bliżej sympatiom i antypatiom do pozostałych cyferek i ze świata beztroskiego rechotu wejdziemy w mrok. A wtedy do śmiechu będzie jakby mniej, bo nagle okaże się, że to, co mieliśmy za cenę atrakcyjną, może nią wcale nie być – a wręcz przeciwnie.
Mak łowić
Pewnego dnia, nie tak dawno temu, szedłem sobie kulturalnie ulicą – a właściwie szedłem jeszcze bardziej kulturalnie, bo chodnikiem – gdy nagle mój wzrok złowił Makłowicz. Makłowicz Robert, sympatyczny kucharz rodem z telewizji, zerkał na mnie z billboardu oczyma wielkości podeszwy mojego buta i inspirował.
Wino bez wkładki
Zdradziłem, zdradziłem, zdradziłem! Ideały zdradziłem! Wyłamałem się z tradycji testowania win w zabójczych cenach. Tym razem bowiem zdecydowałem się na trunek zdecydowanie droższy niż za wino z Lidla, którego cenę udało się zapisać za pomocą trzech cyfr i przecinka. Przecinka postawionego oczywiście niezbyt symetrycznie – tak bardziej z lewej.
Teoria spiskowa nr 9
334 ceny. 1 125 cyfr. I jeden wredny bloger.
W dzisiejszym wpisie przyjrzymy się bliżej głębokiemu uczuciu, jakim marketingowcy obdarzają cyferkę dziewięć. Na początku będzie wesoło: poznamy kilka rozrywkowych statystyk, a do tego urządzimy sobie mały ranking, wytykając palcami sklepy, które dziewiątki nadużywają na taką skalę, że można już właściwie mówić o niewolniczej pracy tej nieszczęsnej cyfry. (Poznamy także sklep, który tego nie robi, tylko po to, żeby szybko rozczarować się i zauważyć, że jednak robi.)
Potem jednak przyjrzymy się bliżej sympatiom i antypatiom do pozostałych cyferek i ze świata beztroskiego rechotu wejdziemy w mrok. A wtedy do śmiechu będzie jakby mniej, bo nagle okaże się, że to, co mieliśmy za cenę atrakcyjną, może nią wcale nie być – a wręcz przeciwnie.
Mak łowić
Pewnego dnia, nie tak dawno temu, szedłem sobie kulturalnie ulicą – a właściwie szedłem jeszcze bardziej kulturalnie, bo chodnikiem – gdy nagle mój wzrok złowił Makłowicz. Makłowicz Robert, sympatyczny kucharz rodem z telewizji, zerkał na mnie z billboardu oczyma wielkości podeszwy mojego buta i inspirował.
Wino bez wkładki
Zdradziłem, zdradziłem, zdradziłem! Ideały zdradziłem! Wyłamałem się z tradycji testowania win w zabójczych cenach. Tym razem bowiem zdecydowałem się na trunek zdecydowanie droższy niż za wino z Lidla, którego cenę udało się zapisać za pomocą trzech cyfr i przecinka. Przecinka postawionego oczywiście niezbyt symetrycznie – tak bardziej z lewej.