Jeśli zaglądacie czasem na mój facebookowy profil, mogliście zauważyć, że jestem fanem tanich rymowanek i w związku z tym nie lubię, gdy ktoś kala je brakiem talentu i warsztatu. To znaczy oczywiście – istotą tanich rymowanek jest brak talentu i warsztatu ich twórców, ale wiecie: są pewne granice.
I granice te w dwóch reklamach radiowych testuje od jakiegoś czasu ING Bank Śląski. Dlatego, w przypływie dobrej woli (drugim w ostatnim czasie), postanowiłem wesprzeć tę szacowną instytucję swoim brakiem talentu i warsztatu.