Obejrzałem, przeanalizowałem i przeżyłem. 38 kolejnych, wieczornych wydań Wiadomości TVP. Przeżyłem, ale nie ma co ukrywać: było ciężko. Jeśli więc ten tekst Wam się spodoba, proszę o udostępnianie go z hashtagiem #SantoSubito.
Tag: Wiadomości TVP
Minęła 19:30, zapraszamy na Wiadomości TVP
Wiadomości TVP już raz na Maltretingu gościły – jakiś rok temu. Wtedy potraktowałem je z perspektywy naukowej: zebrałem materiał badawczy, posegregowałem go, przeanalizo… Może nie przesadzajmy, właściwie analiza i wyciąganie wniosków okazały się zupełnie zbędne, materiał mówił sam za siebie. Niemniej jednak próba była zdecydowanie naukowa. Dzisiaj z kolei…
Cóż, ujmę to tak: myślę, że Jacek Kurski, jako zagorzały miłośnik twórczości Jacka Kaczmarskiego i Zenka Martyniuka, powinien mój tegoroczny zryw docenić. Nie, żeby od razu polubić – ale docenić. Jako kolega po fachu. Czy też właściwie jako kolega po amatorze.
Załóżmy nawet, że mamy do czynienia z propagandą
Sformułowanie „załóżmy nawet, że mamy do czynienia z propagandą” to co prawda konstrukcja określana w gramatyce jako tryb przypuszczający pobłażliwy, ale i tak należy docenić jego śmiałość, biorąc pod uwagę, że padło – w odniesieniu do rządowych mediów – z ust niejakiego Pawła Lisickiego, czyli częstego tych mediów gościa oraz równie częstego w nich gospodarza.
Minęła 19:30, zapraszamy na Wiadomości TVP
Wiadomości TVP już raz na Maltretingu gościły – jakiś rok temu. Wtedy potraktowałem je z perspektywy naukowej: zebrałem materiał badawczy, posegregowałem go, przeanalizo… Może nie przesadzajmy, właściwie analiza i wyciąganie wniosków okazały się zupełnie zbędne, materiał mówił sam za siebie. Niemniej jednak próba była zdecydowanie naukowa. Dzisiaj z kolei…
Cóż, ujmę to tak: myślę, że Jacek Kurski, jako zagorzały miłośnik twórczości Jacka Kaczmarskiego i Zenka Martyniuka, powinien mój tegoroczny zryw docenić. Nie, żeby od razu polubić – ale docenić. Jako kolega po fachu. Czy też właściwie jako kolega po amatorze.
Załóżmy nawet, że mamy do czynienia z propagandą
Sformułowanie „załóżmy nawet, że mamy do czynienia z propagandą” to co prawda konstrukcja określana w gramatyce jako tryb przypuszczający pobłażliwy, ale i tak należy docenić jego śmiałość, biorąc pod uwagę, że padło – w odniesieniu do rządowych mediów – z ust niejakiego Pawła Lisickiego, czyli częstego tych mediów gościa oraz równie częstego w nich gospodarza.